poniedziałek, 23 stycznia 2012

;)

;*




























No tak, hej :) z góry sorki za zdjęcie, hahaha, musiałam :P długo nic nie pisałam, nie miałam ochoty właściwie. w pewnym sensie uświadomiłam sobie, że ten cały fotoblog, zarówno ten jak i tamten to jedno wielkie gówno. nie lubię tego, nie wiem czy to dlatego, że po prostu mi się to znudziło, wątpie. na początku może i był w tym jeszcze jakiś sens, ale później to były właściwie tylko zdjęcia i moje pieprzenie głupot, chyba że potrzebowałam jakiejś formy można powiedzieć, że `wyżalenia się` to pisałam coś dłuższego i może minimalnie mniej beznadziejnego. rok 2011 zaliczam do najgorszego, pomijając wakacje, w które poznałam najważniejszą dla mnie osobę ;*, które sprzecznie o dziwo były prawie idealne, naprawdę świetnie się w nie bawiłam, pomijając oczywiście niektóre sytuacje wynikające tylko i wyłącznie z mojej głupoty :( zaraz po nich narobiło się mase problemów, które ciągły się za mną aż do tego czasu, kiedy to parę dni temu wszystko się wyjaśniło :) mam szczęście, że okazało się, że wszystko już dobrze i nic `poważniejszego` nikomu nie grozi :) mimo wszystko bardzo przykro mi, że to wszystko doprowadziło do dosyć sporych konfliktów między mną a niektórymi osobami, że parę z nich mocno zawiodłam, na prawdę nie zdawałam sobie wcześniej sprawy, że mogłoby się to skończyć w taki sposób. zastanawiałyśmy się wspólnie nad tyloma rzeczami, ale nigdy nie zadałyśmy sobie pytania ` co stanie się z nami w razie gdyby wyniknęła jednak taka sytuacja?` to właściwie przykre ;/ co do szkoły moje oceny są fatalne, nie mam pojęcia jak to się stało, nigdy w życiu wcześniej nie pomyślałabym, że mogę aż tak spaść jeśli chodzi o naukę :( ale jak widać pod wpływem różnych czynników mogą stać się nawet najmniej spodziewane rzeczy. na szczęście już koniec semestru, po feriach mam zamiar wreszcie wziąć się za tą szkołę i zrobić coś ze sobą. jeśli się nie ogarnę to nie wiem gdzie wyląduję za jakiś czas. jestem w sumie trochę zdziwiona bo ostatnio pzreczytałam nawet jedną książę i w sumie podobała mi się. może faktycznie zawsze dopiero po popełnieniu któregoś beznadziejnego błędu z kolei zaczynami widzieć to wszystko oczami innych i staramy się coś w sobie zmienić, może dopiero wtedy uświadamiamy sobie co tak naprawdę jest ważne w życiu i jest ważne ogólnie dla nas samych. bo jeszcze niedawno mam wrażenie, że zostałam przez niektóre rzeczy ostro `zaślepiona` tak jakby i nie doceniałam wielu wartości, może nawet i niektórych osób. wiele razy robiłam już plany mające na celu zaprzestanie robienia niektórych rzeczy, które świadomie popełniałam wiedząc, że źle robię - plany na ten rok są zupełnie inne. po prostu chyba zastanowię się milion razy zanim popełnię jakąś głupotę, czego nie robiłam nigdy wcześniej, najpierw dokładnie przemyślę jakie będą tego konsekwencje. zastanowię się co a przede wszystkim kto jest dla mnie najważniejszy :) to tylko zwykła notka, jeśli już ktoś ją przeczyta mam nadzieję, że zbytnio się nie podjara, nie dopisze sobie sam paru rzeczy, lub jeśli nie będzie wiedział o co mi chodziło kiedy to pisałam nie poleci pytać osób trzecich. bo nie lubię tego. a więc wpis ten jest ostatnim na tym fotoblogu jak i na każdym innym, nie lubię już tego całego szajsu. jednak ani jeden nie zostanie skasowany, mimo wszystko lubię czasem pooglądać te duperele, z niektórymi osobami nawet i powspominać albo po prostu pośmiać się. :)

sobota, 24 grudnia 2011

Jest taki dzien ^^

Cześć ;) nie wiem jak to się stało, ale jak wszyscy widzimy są już święta ;) nic zbytnio nie dodawalam, chyba po prostu nie miałam co napisać ;p hm, serio zleciał mi ten czas od zakończenia wakacji właściwie aż do dzisiaj masakrycznie szybko ;p w sumie trochę się działo, rzeczy niekoniecznie dobrych, ale stało się, trudno, chyba najważniejsze, że się żałuje popełnionych błędów. heh, pewnie jeśli nie tamto spędziłabym sylwestra z zajebistymi osobami, niestety wyszło jak wyszło, szkoda ;/ jedna ze spraw bardzo chciałam aby zakończyła się w tym roku, niestety nie udało się, będzie się pewnie za mną ciągnęła jeszcze przez jakiś czas ;c przykro mi, że nie zobaczyłam się przed świętami z jedną, najważniejszą dla mnie od jakiegoś czasu osóbką ;**** ale mam nadzieję, że jeszcze uda się nam to nadrobić :) lecę, wesołych świąt wszystkim ;* :)

środa, 7 grudnia 2011

^^

Hej :* mhm, robię notkę na szybko, może jeszcze dzisiaj drugą wieczorem jak będę miała czas ;) dziwne w sumie, ale wyjątkowo dobry humor mam dzisiaj ^^ te całe egzaminy były łatwe nawet, jutro będzie gorzej bo matematyka, no ale nieważne ;d później szkoda, że chwilkę tylko się widziałam z...no hm, Jednorożcem <3 xd okazało się, że Mikołaj jednak istnieje, hahahha :D ;* dziękuję ;) idę po kawę i zbieram się na chemie zaraz bo nic nie umiem -.-


niedziela, 4 grudnia 2011

zawsze warto.

``Złap mnie za rękę, spędźmy noc pod gwiazdami,
Tylko Ty i ja, uśpieni lasu szumami,
Pod nami dywan z trawy, a niebo nad nami,
Połączeni wspólnymi marzeniami.
Totalnie różni a, a jednak tacy sami,
Mocno połączeni, połączeni odczuciami,
To ten moment wyśniony wspólnymi snami,
Nienamacalne jest, to co jest między nami.``


Cześć :* nudno dzisiaj, pogoda okropna ;/ mase czasu nic nie pisałam ale nie miałam zbytnio ochoty, czasu też nie za bardzo, ostatnio na nic mi go nie wystarcza ;c zaraz egzaminy próbne, świetnie ;| + mam do napisania dwa sprawdziany z geografii w tym tygodniu,  a ja zamiast uczyć się z czegokolwiek siedzę na grze, już widzę oceny na koniec semestru -.- w sumie ostatnio mało się dzieje, zastanawiam się dlaczego zawsze najbardziej zależy nam na osobach na których nie powinno nam zależeć wcale a co dopiero aż w takim stopniu...może nie każdy, ale wiele osób chodzi i mówi, że jest `nieszczęśliwym` bo się zakochało a coś tam...i nie wyszło ;/ to pewnie właśnie z reguły dlatego iż zazwyczaj wybieramy sobie osoby ze zbyt odmiennym charakterem, zainteresowaniami niż my sami posiadamy, prowadzi to więc do ciągłych sprzeczek. heh, na pozór może się to wydawać nawet i żałosne, bo w sumie niby to właśnie przeciwieństwa się przyciągają, jednak nie zawsze. i tamtym może serio sprawiać to dosyć duży problem. może być również tak, że inni mają jakieś przeciwwskazania jakby do tego iż jest coś między wami. niby mówi się, że powinno się mieć gdzieś opinię innych, ale jednak nie zawsze jest to możliwe, nie wtedy gdy nie chodzi o ich zdanie na ten temat tak do końca ale o to, że ktoś uważa to za nieprawidłowe po prostu, zabrania nam tego i nakazuje np. poczekać ileś czasu. niby przyjaźnie, związki wystawiane na takie próby są później jeszcze silniejsze, ale w sumie ile można czekać ? heh, myślę jednak, że jeśli komuś na prawdę bardzo zależy jest w stanie wiele wybaczyć i dużo poświęcić dla bycia z tą drugą osobą ;) z niektórymi problemami chyba po prostu trzeba nauczyć się sobie radzić.do zobaczenia:*

poniedziałek, 28 listopada 2011

Kiedyś było inaczej :)

`Zapamiętaj dobre chwile
Porażkami się nie przejmuj.`

Cześć, kolejne zdjęcie z wakacji, uwielbiam <3 haha, chociaż jak co niektórzy stwierdzili - `to nie moje zęby` ;P dzisiaj same dobre oceny, wiemy z Maksem dlaczego ;* po szkole też z nim :) później jeszcze coś załatwiłam i reszta dnia przesiedziana w domu. nie lubię ani jesieni ani zimy, jest wcześnie na dworze a ciemno jak w dupie + zimno, łe. ;c oglądałam `Nienarodzonego` a później kawałek `Pogrzebanego`, pierwszy film kurde fajny, wydygałam się ostro pare razy, drugi nudny trochę, aczkolwiek końcówka mnie w sumie to zaskoczyła ;p heh, mam rozjeb totalny w pokoju, dziękuję mojemu kotkowi za to, jutro sprzątanie bo dzisiaj już nie mam siły ;P 23:23, wreszcie nie przegapiłam ^^ zaraz kładę się spać, byle do jutra <3

Heh, dziwnie się trochę czuję jak ktoś jakoś niespodziewanie pisze do mnie, bo w sumie to potrzebuje pomocy. to nawet miłe, że chce ze mną o czymś porozmawiać, że może oczekuje jakiejś rady. ale szczerze mówiąc to wątpię żebym mogła dobrze doradzić w jakiejkolwiek sprawie ;/ mam nadzieję, że podejmiesz właściwą decyzję i za jakiś czas wszystko będzie w porządku :)

Dobranoc :*

niedziela, 27 listopada 2011

przecież dobrze wiesz, że masz obok mnie ;*

Cześć ;* mhm. wczoraj był dziwny dzień, w południe niby fajnie, później jednak przez to niezbyt fajnie. wieczór poświęciłam martwieniu się o pewną osobę :* kurde, wystraszyłam się też trochę po tym co dzisiaj mi napisałeś ;/ w sumie masz rację, nie chciałabym raczej wiedzieć jak się czułeś, jeszcze raz przepraszam ;* ostatnio serio było dość dziwnie i nie poświęciłam Ci w sumie w tym tygodniu ani chwili, przykro mi, czasami serio zachowuję się wręcz beznadziejnie ;c mam nadzieję, że teraz jakoś to naprawię :) ;** cieszę się bardzo, że się dzisiaj zobaczyliśmy i pogadaliśmy, brakowało mi Cie <3 teraz mam tylko nadzieję, że nie będziemy już wspominali o niektórych rzeczach i będzie jak wcześniej :** albo nawet lepiej niż wcześniej ;> :*

Więc nie mów mi, że sił już brak,
I wszystko jakby na złość, jest nie tak.

piątek, 25 listopada 2011

zapomnijmy...

...chociaż na malutką chwilę.

Cześć :) długo nic nie pisałam, nie miałam zbytnio ochoty. denerwowałam się strasznie przed dzisiejszym, ale nie było wcale aż tak źle jak sobie wyobrażałam :) szkoda tylko, że teraz trzeba czekać znowu tyle czasu ;c ale mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, a później zapomnimy o całej sytuacji :)* byłam wczoraj w szkole na `dyskotece`, hahahahha, pyszne ciastko Gerarda i jajecznica z Dawidem, lol2. mało co sobie zębów nie wybiliśmy, ahahaha ;P w sumie dobrze, że poszłam, pogadałam trochę i się powygłupiałam chociaż, zamiast zamartwiać się w domu tym wszystkim i denerwować się jeszcze jedną, dodatkową, posraną całkowicie sytuacją :) dzisiaj w sumie całe popołudnie nic nie robiłam, sprzątałam trochę a później zostało tylko opierniczanie się ;P rodzice przywieźli braciszka, kurde jaki maluszek ;D <3 hm, w sumie teraz już wszystko jest ok, pomijając to, że ostatnio się strasznie źle czuje, ale mam nadzieje, że mi przejdzie ;) nie mogę się doczekać jutra <3